*-Nie wiem*
*podbiega do recepcji*
*pyta czy ktoś sie tu bił przed chwilą*
*-Bili się... I jeden uciekł a drugi stracił przytomność. Lekarz zabrał tamtego na salę operacyjną*
Offline
*-Czemu mam wrażenie, ze Nikodem zwiał?*
*siada koło niej*
*-Zabiję ich obu! No chyba, ze jednego nie bede musiała...*
*robi przerażoną minę*
Offline
*idzie jakiś lekarz*
*-Prosze pana!*
*podchodzi do neigo*
*-Nie wiem pan gdzie leży czy cos chłopak, który przed chwilą został pobity*
*-W sali 212*
*lekarz odchodzi*
*-Idziemy?*
*patrzy na Yuriko*
Offline
*-Gdyby mojemu rodzeństwu albo... albo chłopakowi coś groziło to tak*
*kuca*
*-A gdyby to Matt ci tak przywalił? Ty byś juz mu nie mógł nic zrobić a oni... Ci kolesie... Mnie i Yuriko...*
*łapie sie za głowę*
Offline
*-Gdybym wiedziała...*
*patrzy na niego*
*-Gdybym wiedziała, ze musisz być taki... nie zerwałabym z Tobą*
*-Przecież wiesz jak cię kocham.*
*pare pacjentów zaczyna na nich patrzeć*
*wyciera łzy*
Offline