*-No nie. Mogłabyś wrzeszczeć na Matta że po lekarza zadzwonił, mogłabys sie drzeć na mnie i Nikodema, ze pozwoliliśmy Mattowi u ans spać jak się pokłóciliście...*
*-Dokoncz, jak kto bys wyglądała?*
Offline
*-Ahaa...*
*patrzy na nią*
*po chwili dostaje ataku śmiechu*
*-Myślałam że to coś strasznego *
*-On się tym nie przejął za bardzo. Jak do nas przyszedł to był tylko wkurzony, ze nie myślisz co robisz. A potem jak się okazało, ze zapomniałaś o nim too... Czuł się strasznie.*
*-Pytałaś jak tam u nas. Na razie super. Az za super. Nikdoem jest cudowny, ale boje sie, ze jak się urodzi dziecko to sie wszystko spieprzy. Znasz go.*
Offline
*Z reakcji Lili nie wie co zroić, czy się śmiać czy strzelić focha*
*Jednak postanawia trochę się pośmiać*
*Patrzy na Lilę*
- Wiesz, jak ja patrzyłam na wszystkie jego byłe, to wy z nim jesteś najdłużej...
- ...ale będziesz musiała jednak pilnować żeby wszystko było ok, bo znając jego to niedługo znowu jakiś numer odwali.
Offline
*-No wlasnie. Widzisz on miła tyle dziewczyn. No i ze mna wpadł i już innej nie bedzie mógl. mieć. Znaczy bedzie mógł. Alee...*
*patrzy na Yuriko*
*-Przeciez go nie zamkne w domu*
*uśmiecha się lekkO*
Offline